Z archiwum polskiego Jutuba, część 7: Daj kamienia!
2021-12-06
Autor: Paweł Mączewski
Fot. YouTube/Marcin Sliwa
Wiosna 2007 rok, jesteśmy świadkami piłkarskiego pojedynku V ligi pomiędzy drużynami Unia Tczew - Borowiak Czersk. Na murawie trwa walka zawodników, co udziela się emocjom obserwujących te zmagania kibiców. W pewnym momencie z trybun słychać wyraźnie poirytowany głos, okrzyk, żądanie, które na stałe wejdzie do potocznego słownika ludzi wychowanych w drugiej połowie lat 00. internetu:
„DAJ KAMIENIA!”
Witajcie w kolejnej, już siódmej części „Z archiwum polskiego Jutuba”, gdzie przyglądamy się kultowym filmikom stworzonych przez rodzimych artystów, których nagrania z czasem stały się samoistnie częścią popkultury, fragmentem społecznej tkanki interakcyjnych tropów, śmiesznymi powiedzonkami.
TUTAJ przeczytacie o Pablo Jumperze.
TUTAJ znajdziecie informacje o genezie hasła „ALE URWAŁ!”.
TUTAJ poznacie historię furii pewnego żołnierza i próby jego uspokojenia słowami „Andrzeju, nie denerwuj się!”.
TUTAJ zbadacie mapę polskich klasyków YouTube’a w akompaniamencie nieśmiertelnego Fortfitera.
TUTAJ Lech Roch Pawlak wyśpiewa wam Żeli Papą Wenę King Konga.
Natomiast TUTAJ zobaczycie, kto jest HARDKOREM.
Teraz jednak wróćmy do współczesnego miotania kamieniami. No dobrze, może nie od razu współczesnego.
Jak podaje serwis historia.org.pl wiek najstarszego narzędzia kamiennego datuje się na 3,3 miliona lat i zostało odnalezione w Kenii. „Znalezisko wskazuje na to, że dawniejsze gatunki, takie jak Australopithecus afarensis czy Kenyanthropus platyops mogły być bardziej inteligentne niż sądzono” - czytamy na stronie.
Fast forward do 2007 rook, gdy użytkownik Marcin Sliwa udostępnia na YouTube 5-sekundowy filmik udowadniający, że w chwili potrzeby lub wielkiej frustracji (co nieraz pokazywały też niektóre uliczne masowe imprezy w stolicy) nie różnimy się zbytnio od naszych przodków posługujących się kamieniami jako bronią lub narzędziem.
Na stronie slang.pl czytamy w definicji „Daj kamienia!”, że „Określenie to pada w momencie, gdy aktualny stan rzeczy jest wysoce niesatysfakcjonujący dla odbiorcy. Oznacza dezaprobatę i zdenerwowanie”.
Poniżej natomiast widnieje wpis o tym, że: „Jest to określenie kultowe wywodzące się z YouTube’a. Na filmiku widzimy rozgrywki okręgowe w piłce nożnej. Jeden z piłkarzy marnuje dogodną okazję do strzelenia gola. Z trybun słyszymy bardzo charakterystyczne: daj kamienia! Wycinek z tego filmiku posłużył w wielu przeróbkach”.
W chwili pisania tego tekstu filmik "Unia Tczew - Borowiak Czersk [DAJ KAMIENIA] Oryginał" obejrzano ponad 2,5 miliona razy. Pod klipem możemy znaleźć liczne komentarze świadczące o fenomenie tego krótkiego nagrania, a wśród nich m.in.:
"Daj Kamienia!" Ten odgłos będzie mi towarzyszył przez resztę życia =D"
"Dwa słowa.... a legenda XD"
"Przepiękna interwencja bramkarza z zachwytu jeden z kibiców w ramach podziękowania za niebywały refleks i zręczność chciał podarować kamienia”
Jednak istoty tego okrzyku dopełnia poniższy screen dwóch komentarzy, który przywołuje na myśl Urobosa, węża zjadającego swój własny ogon, symbolizującego koniec i początek, powtarzalność dziejów oraz nieskończoność. Motyw ten po raz pierwszy miał się pojawić w starożytnym Egipcie grobowcu Tutanchamona z XIV wieku p.n.e. Wyryto go w kamieniu.
Fot. YouTube.