Wszystko, co powinniście wiedzieć o nowym filmie Christiana Nolana „Oppenheimer”
2023-07-12
Fot. „Oppenheimer”/YouTube/Trailer
Autor: Paweł Mączewski
21 lipca 2023 do polskich kin wejdzie film „Oppenheimer”, nowe dzieło spod ręki Christophera Nolana, twórcy m.in. „Interstellar”, „Incepcji” i trylogii o „Mrocznym Rycerzu”.
Dla niektórych dzień ten będzie głównie pojedynkiem dwóch filmowych światów, jako że w tym samym czasie swoją premierę będzie miała inna wysokobudżetowa produkcja „Barbie” z Margot Robbie w roli tytułowej i Ryanem Goslingiem wcielającym się w Kena.
https://twitter.com/BecSandergaard/status/1671430732122562560
Wystarczy zestawić ze sobą zwiastuny obu tych produkcji, by zobaczyć dwa zupełnie różne uniwersa opowiadanych historii.
Dla innych będzie to powrót „wielkiego kina”. Czy są to oczekiwania na wyrost? Cóż, wszystko wskazuje na to, że widzów rzeczywiście czeka wyjątkowa przejażdżka. Świadczyć o tym może chociażby OBSADA aktorów, których udało się zaangażować w projekt. Na ekranie będzie można zobaczy m.in. Cillian Murphy ("Peaky Blinders"), Emily Blunt ("Ciche miejsce"), Florence Pugh ("Midsommar"), Matt Damon ("Marsjanin") oraz Robert Downey Jr. ("Iron Man”), Jack Quaid ("The Boys"), Rami Malek ("Bohemian Rhapsody", "Mr. Robot"), Josh Hartnett ("Jeden gniewny człowiek"), Kenneth Branagh ("Belfast"), Gary Oldman (trylogia "Mrocznego Rycerza", "Leon zawodowiec") i Dane DeHaan ("Valerian i Miasto Tysiąca Planet", „Kronika”).
Robi wrażenie, prawda?
Dlaczego jednak oba te filmy pojawią się w kinach dokładnie tego samego dnia? Zuzanna Tomaszewicz z serwisu NaTemat zwraca uwagę, że może chodzić o konflikt reżysera z jego dawną wytwórnią filmową.
„Zagraniczne media spekulują, że wytwórnia Warner Bros., która odpowiada za "Barbie", celowo wybrała tę samą datę premiery co "Oppenheimer" studia Universal Pictures. Możliwe, że taki ruch ze strony konkurencji jest podyktowany osobistymi przesłankami. W 2021 roku Christopher Nolan pożegnał się bowiem z Warner Bros. po prawie 19 latach współpracy” – tłumaczyła Tomaszewicz w swoim tekście.
O czym więc jest „Oppenheimer”, pierwszy biograficzny film w karierze Nolana (nie licząc opierającej się na faktach „Dunkierki”)?
To oparta na prawdziwych wydarzeniach historia Roberta Oppenheimera, który był genialnym fizykiem. W czasie II wojny objął kierownictwo nad specjalną rządową misją o kryptonimie Projekt Manhattan – jego zadaniem było stworzenie pierwszej bomby atomowej. Po tym, gdy to mu się udało, ze smutkiem określił się mianem... niszczyciela światów.
Słowa te zaczerpnął ze świętej hinduskiej księgi „Bhagawadgita” po tym, jak udało się zdetonować pierwszy ładunek.
Co ciekawe, twórcy filmu podkreślają, że przy jego produkcji nie użyto efektów specjalnych CGI, a co za tym idzie – musieli odtworzyć efekt wybuchu w taki sposób, by wydał się on nie tylko autentyczny, ale by też nie stwarzał zagrożenia dla ekipy filmowej.
https://twitter.com/cinema_essence/status/1603645428100014080
Na tę chwilę można jedynie spekulować, czy pozbawione efektów komputerowych dzieło Nolana będzie zalążkiem nowego trendu wśród mainstreamowych filmowców na odchodzenie od CGI na rzecz bardziej „tradycyjnych” efektów. Nie da się ukryć, że królujące od lat kino superbohaterskie przyzwyczaiło widza do tego rodzaju rozrywki, sprawiając, że „efekty specjalne”… nie są już tak bardzo specjalne.
Warto dodać, że film ten prawdopodobnie nigdy by nie powstał, gdyby nie prezent od Roberta Pattinsona („Batman”), który reżyser otrzymał po premierze jego wcześniejszego dzieła „Tenet”.
Był to zbiór wypowiedzi Oppenheimera, dotyczących jego wynalazku i konsekwencji jego powstania, jakie poniesie przez to nasz świat.
https://twitter.com/metaplexmovies/status/1436152919510949900
Jakiego filmu możemy więc się spodziewać, gdy wejdzie już niebawem do polskich kin, bo 21 lipca? Wszystko wskazuje, że bardzo mrocznego.
„Pokazałem go ostatnio filmowcowi, który powiedział, że to coś w rodzaju horroru. Nie przeczę. Kiedy zacząłem kończyć ten film, zacząłem czuć ten kolor, którego nie ma w innych moich filmach, ciemność. Ona tam jest. Mój film z nią walczy” – powiedział Nolan.
https://twitter.com/NolanAnalyst/status/1671231263179456522
Na chwilę obecną ciężko stwierdzić, czy w nowym dziele Nolana pojawi się też polski wątek w osobie Józefa Rotblata, laureata Pokojowej Nagrody Nobla i współtwórcy pierwszej bomby atomowej.
Rotblat był polskim fizykiem żydowskiego pochodzenia, który – jak można przeczytać w artykule VICE Polska – odszedł z projektu po tym, gdy dowiedział się, że nowo powstająca broń nie będzie służyć tylko do pokonania nazistowskich Niemiec.
Jeżeli jesteście ciekawi, co Rotblat radził w przypadku wybuchu bomby atomowej, już odpowiadam – „biec w stronę wybuchu i upewnić się, że zabije cię od razu".