#TAKBRZMI2024: Kathia
2023-12-08
Niedawno wydała debiutancką płytę “przestrzeń”. Liczymy, że przyszły rok pozwoli roznieść się dźwiękom tworzonym przez Kathię jeszcze szerzej.
Jak opłakiwać rozstania (i nie tylko), to z Kathią w tle. Na “przestrzeni” dużo bowiem smutku, który, jak wspominała Artystka podczas wizyty w “Lekko”, napędza ją do tworzenia tekstów.
– Zazwyczaj piszę, gdy jestem smutna, albo gdy mam jakiekolwiek silne emocje. Na przykład pożądanie, jak w numerze “fala”. Większość tych numerów ma smutne teksty, mimo, że mogą brzmieć radośnie - tłumaczyła Kathia. Na albumie spotkacie więc piosenki pisane w dołku, choć z nutką nadziei. Do tego pełne metafor, sensualne, prosto z trzewi. I jak zaśpiewane!
Odważnie.
Kathia głosu używa w pełnej skali: od gładkich zaśpiewów, przez teatralne zniżanie tonu, po wyraziste, dobitnie wybrzmiewające linijki. To ostatnie w połączeniu z osobistymi tekstami sprawia wrażenie, że Artystka odsłania się tu zupełnie. Nie myślcie jednak, że to płyta tylko o niej. Miejsc do przeglądania się w tych tekstach jest tu dużo.
Muzycznie Kathia przygotowała tę płytę niemal w całości sama. Gra na pianinie, flecie, gitarze. Pisze, kocha koncertować. Śpiewa o sprawach, o których śpiewano już miliardy razy, a potrafi robić to nieco inaczej, niż ci przed nią. A skoro w #TakBrzmi wyglądamy w przyszłość: podobno ma już drobne szkice na kolejny materiał.