#TAKBRZMI2024: Aż chciałoby się zapytać: czy świat jest gotowy na Dominikę Płonkę?

2023-11-24

Dała się poznać z kilku stron - jako świetna, wielostylowa wokalistka, autorka intrygujących, osobistych tekstów i, sądząc po liczbie muzycznych współprac, dobra kompanka do wszelkich muzycznych aktywności. Wystaje z wielu szuflad - wokalistek R’n’B, soulowych, popowych. Lubi melorecytację, więc pudełko z napisem “rap” również jest blisko. Jak przyznaje w wywiadach, zawsze blisko było jej do środowisk hip-hopowych, gdziekolwiek się nie pojawiła. Najnowsze gościnne zwrotki Dominiki przykleiły się do elektronicznych numerów DJa BLIKA, więc prognozowanie, w jakim muzycznym kierunku podąży Płonka, wydaje się daremne. Podobnie jak szufladkowanie jej dotychczasowego dorobku.

Pisze intrygująco, zaczepnie i z wewnątrz (a tak naprawdę z pamiętniczka, serio). Własne historie opowiada celnie i z dystansem, czasem autoironicznie. Nonszalancko wtrąca angielskie zwroty, czasem zaśpiewa również w tym języku. – Najczęściej piszę utwory ze smutku albo złości - kiedy dalej siedzą we mnie emocje związane z poprzednimi relacjami, jak coś mnie "włączy". Lubię te momenty kiedy mi się tak gromadzi i wtedy wyrzucam frustrację - mówi Artystka podczas wizyty w Kampusie.

Lista osób z którymi do tej pory przecięła talenty jest długa. Zaczęło się od wspólnego tworzenia z bratem przy jasnym podziale obowiązków: Dominika wokal, Dawid muzyka. Potem współpraca z ciiicho (która przyniosła m.in. numer “Milion warstw”). Międzyczasie wizyta w studiu chłopaków z Lowpass, która zaowocowała kawałkiem z Marcelim Bobrem (“czas demona”) i duetem: Wuja HZG i Miroff (“NA JAW”). Wspomniane nagrania trafiły na tegoroczną EPkę Dominiki “DD EP”. Latem słuchaliśmy “Magmy”- kawałka stworzonego z Chloe Martini i Rosalie, jesień to m.in. gościnne zwrotki Dominiki na bitach DJ’a BLIKa.

Czy, kiedy i jak będzie brzmiała pełna solowa płyta Dominiki? Długa lista różnorodnych współprac nie podrzuca żadnej odpowiedzi. Widać za to coraz dłuższą liczbę osób, które intensywnie wypatrują dalszych kroków Artystki (też tam jesteśmy). Te oczekiwania mogą być obciążające, ale zdaje się, że Płonka ma na to krótką odpowiedź: “po co ten stres?”.