Z muzyką RAU-a zawsze było mi po drodze. Przy poprzednich dwóch płytach bawiłem się świetnie, a kawałki z "Konkretnej Rozrywki" i "Mistrza Sztuki" nadal znajdują się na moich imprezowych playlistach. Trzecia płyta, którą wypuszcza Tomasz "RAU" Rałowski nie jest przepełniona imprezowymi bengerami (choć i takie znajdziecie), czas na muzykę nieco bardziej osobistą.

"Nie był to lekki rok, dla każdej osoby na ziemi był to przełomowy rok niekoniecznie w dobrym tego słowa znaczeniu, gdyby ktoś dwa lata temu powiedział, że będziemy latać w maseczkach, będą wydzielone strefy i nie będzie można wejść do restauracji to byś powiedział "niemożliwe"... nagle się dzieją takie rzeczy plus osobiste sytuacje do tego doszły i po prostu mózg mi się stopił" - mówił RAU na antenie Radia Kampus.

Więcej usłyszycie w podcaście:

Gadał i spisywał: Kamil Michałowski