Nowi mieszkańcy warszawskiego ZOO
2024-08-23
Fot. Karolina Hryciuk, Warszawskie ZOO
Przyjezdni z zagranicy i rodowici warszawiacy różnych gatunków!
Sorkonosy czarno-rdzawe ze złości tupią tylną nogą. Przypominają szczury z niewielką trąbą. Od niedawna możecie zobaczyć je w stołecznym ZOO, gdzie przyjechały z Lipska. Wśród zwierzaków - migrantów, które przeprowadzono do stołecznego ogrodu zoologicznego są też dwie pary papug - zwisłogłówek.
Do tego pojawiło się kilka noworodków różnych gatunków, które na świat przyszły w Warszawie - żyrafka "Pietruszka", oślica "Zuzia", irbis o imieniu "Pamir" czy antylopa "Porzeczka". Nie wszystkie z nich widać na wybiegu od razu po narodzinach - Irbis, czyli pantera śnieżna, pierwsze tygodnie życia spędziła w całości w kotniku z mamą. Poza tym nie chcieliśmy narażać dziecka ani matki na stres, bo ta mogłaby porzucić młode. W przypadku kopytnych "dzieci" trafiają czasem od razu na wybieg, tak było na przykład ze źrebakiem konia Przewalskiego - wyjaśnia Agata Borucka ze stołecznego ZOO.
Zainteresowanie wzbudzają też imiona nadawane noworodkom. - W tym roku wszystkie zwierzęta nazywamy na literę P, w przyszłym roku będzie to kolejna litera w alfabecie, a więc R - dodaje edukatorka. Wyjątkiem jest urodzona na początku tego roku oślica Zuzia. W tym roku w warszawskim ZOO urodziły sie też m.i.n. surykatki i góralki.