Kel Assouf _NE/BE] + Babadag _PL/LT] • Lado w Mieście '19 vol.10

2019-08-28

Zapraszamy na dziesiąty i zarazem ostatni z wieczorów 10. edycji Lado w Mieście! Tym razem zetkniemy się z różnymi muzycznymi tradycjami i folklorem – w podróż na pogranicze polsko-litewskie zabierze nas zespół Babadag, zaś na saharyjskiej pustyni znajdziemy się dzięki grupie Kel Assouf.

A po koncertach zapraszamy na taneczny after: Eltron John All-Night Long na Barce.

KEL ASSOUF
"Moje trzy córki urodziły się w Belgii, zatem kraj ten stał się częścią mojej tożsamości. Jestem Belgiem, kiedy przebywam w Nigrze, i Nigerczykiem, gdy jestem w Belgii" – wyznaje Anana Ag Haroun, urodzony w regionie Agadaz założyciel i lider grupy Kel Assouf, nominalnie belgijskiej, sformowanej z afrykańskimi przyjaciółmi w 2006 roku. Bruksela wydawała się idealnym miejscem takiego spotkania, prawdziwym multikulti. Była i wciąż jest.
Wydany w 2019 r. trzeci album zespołu Kel Assouf "Black Tenere" to dźwiękowa petarda i jeszcze jeden przykład rozprzestrzeniania się pustynnego, saharyjskiego bluesa, coraz jednak bardziej oderwanego od swych korzeni. Haroun jako młody chłopak - mieszkający jeszcze w Afryce - uwielbiał swych idoli z Tinariwen. Wkrótce potem zaczął odrabiać lekcje klasycznego rockmana - Led Zeppelin i Black Sabbath, a z nowszych pozycji Queens of the Stone Age. To wszystko są jednak tropy, które w którymś momencie przy słuchaniu "Black Tenere" - jak to na pustyni - zanikają. Zaczynamy gubić się w możliwych odniesieniach i w końcu z nich rezygnujemy. Pozostają riffy kosmicznego Gibsona Flying V (ulubionej gitary lidera, o charakterystycznym kształcie litery V), transowe bity belgijskiego, jazzowego perkusisty Olivera Penu i przede wszystkim niezliczone, oldskulowe brzmienia klawiszy Sofyanna Ben Youssefa (który w ubiegłym roku wydał album jako AMMAR 808 i pod tym Nickiem roztańczył niedawno OFF Festival). Tunezyjczyk odpowiada także za produkcję płyty. I trafia w sedno, sytuując brzmienie zespołu gdzieś pomiędzy afrykańskimi korzeniami i anglosaskim hard rockiem, a nawet rockiem progresywnym lat 70.
Najlepsze na "Black Tenere" są chwile całkowitego zatracenia, kiedy perkusja z gitarą i klawiszami w stylu Keitha Emersona zalewają nas strumieniem rasowej psychodelii (Ariyal). Gdyby nie teksty traktujące o życiu na pustyni, wojnie i tragicznym losie Tuaregów, można by przypuszczać, że jesteśmy w zupełnie innej części świata. Fatamorgana? Pustynia.

https://www.polskieradio.pl/377/7414/Artykul/2250057,Kel-Assouf-czyli-nowe-idzie-od-pustyni
https://polifonia.blog.polityka.pl/2019/02/19/aaaafryka-lepsza/
"Fransa" klip: https://www.youtube.com/watch?v=3DNZtTiIkFE
"Tenere": https://www.youtube.com/watch?v=faUYWQbmGxI
Live: https://www.youtube.com/watch?v=ixltpt2SW6E

Babadag
BABADAG to autorska formacja Oli Bilińskiej, w której eksperymentuje z interesującymi ją wątkami i warstwami muzyki tradycyjnej, nadając im formy i brzmienia często zupełnie z tradycją nie kojarzone. Efekt to muzyka, którą autorka lubi nazywać “organiczną“ - piosenki podskórnie podszyte tradycją - gdzie stare zrasta się z nowym, wyrastające z doświadczenia przebywania w naturze, z prób jej zrozumienia.
W 2012 roku nakładem kultowej warszawskiej wytwórni Lado ABC ukazała się pierwsza płyta BABADAG, w składzie owianym już swego rodzaju legendą: Ola Bilińska, Szymon Tarkowski (Pustki, Płyny), Hubert Zemler (perkusyjne płyty solo, SzaZaZe, Slalom) i lider zespołu Ścianka – Maciej Cieślak, który także miksował i współprodukował materiał.
W 2019 roku BABADAG powrócił z nową płytą „Šulinys // Studnia” (wyd. Agencja Koncertowo-Wydawnicza Karrot Kommando) i w nowym składzie – nieco zaskakującym i nieco oszałamiającym swym rozmachem: Ola Bilińska zaprosiła do współpracy trzech muzyków z Warszawy oraz trzy wokalistki z Wilna. “Korpus“ wileński stanowią trzy siostry Kriščiūnaitė: Lauksmina, Raminta i Dominyka, które od najmłodszych lat wykonują wielogłosowe tradycyjne pieśni litewskie, zaś warszawską część zespołu – trzech uznanych muzyków polskiej sceny alternatywnej: Hubert Zemler, Sebastian Witkowski i Igor Nikiforow. W połowie drogi między nimi - Ola Bilińska, która uciekła od zgiełku i pośpiechu Warszawy i zamieszkała na Suwalszczyźnie, kilka kilometrów od litewskiej granicy.
Utwory na płycie „Šulinys // Studnia” to wynik tęsknoty za obecnością baśni i mitu w codziennej, otaczającej nas rzeczywistości. To muzyczna materializacja potrzeby bycia częścią tradycji i częścią przyrody oraz podskórnego uczucia, że natura nie jest tym, czym się wydaje – do czego próbuje ją sprowadzić i oswoić człowiek współczesny; to prastara, pierwotna, funkcjonująca wciąż równolegle do tworzonej przez ludzi kultury i cywilizacji manifestacja Absolutu; siedliszcze bytów metafizycznych; organiczna przestrzeń zawieszona między dobrem a złem, między naszym id i superego. BABADAG w swoich utworach – na pograniczu Polski i Litwy, natury i kultury – próbuje tę tajemnicę zgłębić po swojemu: muzyką, słowem i energią płynącą ze wspólnego tworzenia.

https://polifonia.blog.polityka.pl/2019/01/15/trans-baltyku/
http://www.nowamuzyka.pl/2019/02/05/babadag-sulinys/
"Żurawie" live: https://www.youtube.com/watch?v=CEkilR5d444
"Ej Toli Toli" live: https://www.youtube.com/watch?v=DesvLPLQ7hY
"Sycamore Tree" klip: https://www.youtube.com/watch?v=1BZmrp5EONQ

Projekt współfinansują Miasto st. Warszawa i Plac Zabaw nad Wisłą.