Jak seriale online dają drugie życie przebojom sprzed lat
2023-02-10
Fot. YouTube/Depeche Mode/The Cramps/
Nieważne, czy jesteśmy fanami jakiegoś serialu na platformie streamingowej, który akurat cieszy się popularnością — da się już zauważyć powtarzającą się sytuację: stare piosenki sprzed lat dostają swoje drugie życie w świadomości mainstreamowego odbiorcy. Wszystko za sprawą umieszczenia ich akurat w którymś odcinku.
Niedawnym tego przykładem był nagły skok popularności utworu „Never Let Me Down Again” Depeche Mode, który pojawił się pod koniec premiery nowego show „The Last of Us” na HBO Max.
https://twitter.com/ThatEricAlper/status/1621788193115734021
Muszę przyznać, że rzeczywiście pierwsze, co zrobiłem po skończonym seansie, to sięgnąłem za telefony, by upewnić się, jaki utwór został wykorzystany. Tym samym piosenki Depeche Mode po wielu latach wróciły na moją playlistę.
Nie trzeba było długo czekać na kolejny „powrót” innej piosenki. Już w kolejnym odcinku wspomnianego serialu o post-apokaliptycznym świecie opanowanym przez śmiercionośne grzyby, mogliśmy usłyszeć „Long, Long Time”. To piosenka z 1970 roku autorstwa Gary’ego White’a, którą zaśpiewała Linda Ronstadt. Wzrost jej słuchalności po premierze trzeciego odcinka wyniósł prawie pięć tysięcy procent.
W obu tych przypadkach teksty utworów korespondowały z tym, co działo się na ekranie. W przypadku Depeche Mode mieliśmy zapowiedź mrocznej podróży dwójki bohaterów. Piosenka „Long, Long Time” w wykonaniu jednego z bohaterów odcinka opowiadała historię nieodwzajemnionego uczucia.
Oczywiście chwilę wcześniej podobne sytuacje działy się też na innej platformie streamingowej. Serial „Wednesday” na Netflix ma na swoim koncie wskrzeszenie utworu „Goo Goo Muck” legendarnego The Cramps. Utwór zespołu poleciał w tle charakterystycznego tańca tytułowej bohaterki.
Warto też wspomnieć, że sam taniec też stał się internetowym viralem. Swoich sił spróbowała w nim m.in . Lady Gaga pod remix swojego utworu „Bloody Mary”.
https://www.tiktok.com/@ladygaga/video/7174951907461467435
Można było wtedy przez chwilę odnieść wrażenie, że prawie każdy chce się załapać na hype-train tańca Wednesday Adams. Dzięki czemu kolejne filmiki z tą choreografią stawały się wręcz męczące. Typowy over-kill.
Nie sposób jednak zakończyć ten tekst, nie wspominając o czwartym sezonie „Stranger Things”, dzięki któremu dzieciaki nieznające lat 80. mogą utożsamiać tamte czasy z utworem przebojem Kate Bush z 1985 roku „Running Up That Hill”. Dzięki serialowi piosenka nie tylko wróciła na listę Billboarda, ale osiągnęła też lepszy wynik, niż w chwili swojej premiery.
Nie byłbym też sobą, gdybym nie wspomniał o napływie nowych fanów Metallicy, po tym, jak w tym samym serialu mogliśmy posłuchać „coveru” legendarnego „Master of Puppets”.
Z uśmiechem na twarzy przyglądałem się później utyskiwaniom „oldschoolowych” wyznawców zespołu, którzy marudzili na „pozerów” z młodszego pokolenia. Jakby zapomnieli, że muzyka sprawdza się najlepiej, gdy właśnie łączy różne generacje fanów, a nie je dzieli.
Pozostaje już tylko czekać, jakie inne świetne kawałki sprzed lat dostaną drugą szansę, by wszyscy mogli docenić ich piękno. Macie jakieś propozycje?