Hania Rani gra
2020-05-28
Hania Rani gra i stawia na utopijne dźwięki. Godzinny takeover to przelot przez muzykę filmową, dźwięki z Ameryki Południowej i... fortepianowych ulubieńców, z którymi zdarza jej się mijać podczas koncertów w różnych miejscach świata.
Na chwilę przed wydaniem drugiej solowej płyty antenę Kampusa przejęła Hania Rani. Klasycznie wykształcona pianistka, współtwórczyni duetu tęskno, od ponad roku zapracowana solistka, która z płytą "Esja" zjeździłą kawał świata. Największa fanka Nilsa Frahma w tej części Europy. To on, jak przynaje, zmienił jej życie i skłonił do komponowania. Kiedy wirus pozwoli pewnie znów wyruszy w trasę, tym razem z płytą "Home". Na nowe dźwięki czeka spore grono słuchaczy na całym świecie, bo debiutancka "Esja" na dobre pokazała siłę muzyki instrumentalnej.
U nas premierowo zaprezentowała utwór z nadchodzącej płyty i kilkanaście, które jej zdaniem inspirują i jednocześnie przenoszą do innych światów. Od soundtracku z serialu "Utopia", przez cumbię z drugiej strony równika, po sample z Alicji w Krainie Czarów.
Jeśli przed nową płytą chcecie zrobić sobie powtórkę z twórczości Hani, posłuchajcie, co mówiła o debiutanckiej "Esji".
Tekst: Kasia Wojtasik