tekst: Kamil Michałowski

Muszę przyznać, że "Lords of the Fallen" wydana w 2014 roku zapisała się w mojej growej pamięci bardzo pozytywnie. Dla gościa, który dosyć często męczył się w Dark Souls-ach odskoczna, jaką oferowała LotF było bardzo przyjemną wędrówką w niesprzyjającym świądzie. 

Od czasu kiedy pojawiły się pogłoski o nowej wersji "Lords of the Fallen" od CI Games i Deck13 Interactive minęło sporo czasu, a ja żeby nie spuć sobie zabawy specjalnie omijałem szerokim łukiem wszelkiego rodzaju przecieki i zapowiedzi i do samego dnia premiery poza zwiastunem nie wiedziałem o nowej odsłonie LotF kompletnie nic.

Zacznijmy od tego, że "Lords of the Fallen" z 2023 to totalnie świeże rozdanie i nie ma totalnie nic wspólnego ze światem z 2014 roku (oczywiście poza samym charakterem gry). Zacznijmy od tego że jeśli jesteście hardcorowcami, którzy przechodzą bez oglądania napisów "YOU DIDE" wszystkie części Soulsów to jest duża szansa, że LotF to nie jest coś dla was. Mam nieodparte wrażenie, że tytuł, z którym się mierzymy ma trafić właśnie do gracza, który nie jest aż taki, Hardkorem a chce jednak dostać namiastkę walki, progresu i wyzwania, jakie oferuje seria Dark Souls. Oczywiście całość oprawiona jest tajemniczym klimatem świata Umbralu, ale więcej o tym w podcaście:

Tutorial w każdą sobotę po 16 na 97,1FM!