8 powodów, dlaczego Macaulay Culkin jest ziomkiem, z którym chcielibyście się kumplować
2022-09-02
Autor: Paweł Mączewski
Fot. Flickr/Matt Biddulph
Macaulay Culkin, którego znasz lepiej jako Kevin „Sam w domu” McCallister kilka dni temu skończył 42 lata. Czujesz się staro? Ja trochę tak. To nie zmienia faktu, że jest to dobry moment, by nieco bliżej przyjrzeć się tej osobie. Zwłaszcza że jeszcze parę lat temu część internetowych komentatorów zastanawiało się nad losem dziecięcego aktora, pokazując jego zdjęcia, na których wyglądał na bardzo wychudzoną osobę.
No więc Macaulay ma się całkiem nieźle i wszystko wskazuje, że nie tylko pogodził się ze wspomnieniami trudnego dzieciństwa biedy i przemocowego ojca, ale także ze dziecięcą sławą, która przyszła zbyt wcześnie.
Natomiast poniższe przykłady pokazują, że z wiekiem stał się całkiem spoko kolesiem. Oto osiem przykładów, że mam rację.
JEDEN: Macaulay Culkin? A kto to? Chyba masz na myśli tego aktora, który zmienił swoje nazwisko po tym, jak udostępnił ankietę na prześmiewczej stronie (podobnej troszkę do Onion News Network) bunnyears.com z pytaniem, jak powinien zmienić swoje nazwisko. No i wraz z wynikiem głosowania zmienił je.
Macaulay Culkin to teraz Macaulay Macaulay Culkin Culkin. Serio.
DWA: Chociaż Macaulay kiepsko wspomina swoje dzieciństwo, które zbiegło się z kręceniem kultowego „Kevina samego w domu” odtworzył tę rolę do pewnej reklamy Google. Dzięki czemu mogliśmy popatrzeć, jak radzi sobie z przeszłością i odtwarza znane nam wszystkim sceny.
Do sprawy odniósł się sam Joe Pesci, który przecież wcielał się w rolę jednego z włamywaczy.
TRZY: Macaulay postanowił sprostować te informacje i pokazać, jakby NAPRAWDĘ wyglądał jego samotny pobyt w domu.
CZTERY: Macaulay zachował się jak spoko ziomek i w trakcie pandemii przypominał, by chronić maskami siebie i innych. Dzięki, mordo.
https://twitter.com/IncredibleCulk/status/1313909529805946881
PIĘĆ: Miał wspaniałego koszulkowego beefa z Ryanem Goslingiem, gdzie na koszulce Macaulaya była podobizna Goslinga, na którego koszulce była podobizna Macaulaya itd.
SZEŚĆ: Macaulay Culkin KOCHA wrestling, czyli coś, co w swoim zaangażowaniu, poświęceniu i storytellingu zwycięża ze wszelkimi obecnymi freak-fightami już na samym starcie. Tutaj np. używa sztuczek z „Kevina samego w domu” w pojedynku wrestlerów.
Tutaj natomiast po prostu cieszy się z bycia na gali wrestlingu. Szanujmy to.
SIEDEM: Był członkiem zespołu The Pizza Underground, którego motywem przewodnim piosenek była… pizza.
OSIEM: Wziął udział w niepokojącej „kontynuacji” „Kevina samego w domu” nazwanej… „Just Me In The House By Myself”. Zadajcie sobie pytanie: Co by było, gdyby ten mały dzieciak naprawdę został sam w domu na Święta i musiał samotnie odeprzeć atak włamywaczy. To by było.
BONUS: Nawiązując do poprzedniego punktu — włamywacze chyba też odnieśli jakieś długotrwałe rany. Tak przynajmniej mógłby wskazywać filmik Daniela Sterna, jednego z włamywaczy (tego wyższego). Słodkie.
Co tu dużo gadać. Wszystkiego najlepszego Macaulay Macaulay Culkin Culkin. Bądź spoko ziomkiem nadal.