2022: Muzyczni wrażliwi twardziele, których nam potrzeba [OPINIA]

2022-09-28

Autor: Paweł Mączewski

Fot. YouTube/2115 - BEDOESIARA / HMS feat. Peja/Slums Attack - Ferwor (prod. Safin) / TURNSTILE - NEW HEART DESIGN.

W prawdziwym rapie nie ma miejsca na słabości, nie wolno stawać w obronie mniejszości seksualnych, a i prawa kobiet mogą uwierać w zestawieniu z instrumentalnym traktowaniem płci pięknej w swoich tekstach lub teledyskach. Natomiast w ciężkim gitarowym graniu wywodzącym się ze sceny hardcore wypada skupić się raczej na gniewie z domieszką destrukcji — nierzadko siebie samego. 

Tyle że to przecież kompletne bzdury.

Postrzeganie w powyższy sposób wymienionych powyżej gatunków powinno się traktować jak bazowanie na utartych wcześniej stereotypach. Oczywiście może to być też symptom przyzwyczajenia się do ustalonych kiedyś ram estetyki, co stoi w sprzeczności ze stale ewoluującym przekazem artystycznym muzyków, którzy nie boją się mówić o swoich uczuciach, lękach i potrzebach. 

Zdecydowanie bardziej wolę posłuchać typa, który krzyczy do mnie lub rapuje o potrzebie jedności, tolerancji i wsparcia, bo „każdy ma chwile, że by to wszystko jebn*ł. I patrzy w lustro, jak łzy mu ciekną” (pozdro Grammatik) — niż typa, który pręży przede mną mięśnie i gada coś o tym, że jest niezwyciężony. Fun fact: nie jest. Kto wam to mówi, najpewniej ściemnia. 

Mamy 2022 rok i w mainstreamie raperów, którym łatwo przyszyć łatkę bad-assa, jest miejsce dla tematu silnych kobiet, ciałopozytywności, czy wątku tolerancji wobec mniejszości seksualnych. 

Idealnym tego przykładem jest Bedoes. „Jestem pierwszym raperem w Polsce, który się opowiedział za LGBT. Wspieram ich pełnym sercem” — chwalił się raper. W „Rewolucji romantycznej” rapował: „Moje słowa to kałachy będę kochał moich ludzi nawet jeśli któryś nagle wyskoczy ze swojej szafy”, a potem mogliśmy kawałek „Bedoesiara”, w którym raper pokazał swoje wsparcie kobietom w świecie, gdzie wciąż nie brakuje mizoginistycznych frajerów.

Natomiast skoro już rozmawiamy o RiGCZu, nie sposób pominąć człowieka, który z biegiem lat nieraz pokazywał postawy godne naśladowania. Rychu Peja, głos ulicy, który stał się głosem rozsądku, gdy wielu ludziom w tym kraju go brakowało. 

Nie miał problemu, by głośno podzielić się swoim zdaniem na sposób zarządzania krajem w kryzysie pandemii przez państwo oraz gdy doszło do zaostrzenia prawa do aborcji.

https://www.facebook.com/PejaSlumsAttack/posts/3778514145513415

Było też trochę o szacunku do kobiet po prostu. I słusznie!

https://www.facebook.com/donaldkropkapl/photos/a.1538450336270943/3370830913032867/

Peja na własnym przykładzie pokazał, że można podjąć walkę z alkoholowym nałogiem, a także — w przeciwieństwie do szkodliwych postaw niektórych celebrytów w trakcie pandemii — potrafił wyjaśnić fana, który bagatelizował zagrożenie Covidem-19. No i ja to rozumiem. 

Ciężka muzyka w służbie tematom równouprawnienia, tolerancji, potrzeby miłości w nie pozostaje w tyle. I jest to jakże piękne zjawisko międzynarodowe. 

Wykluta z bólu i poczucia straty muzyka zespołu Frank Carter and the Rattlesnakes (wokalisty dawnego ciężkiego Gallows z Wielkiej Brytanii) przeistoczyła się w inkluzywny głos dla każdej osoby, która szanuje drugą osobę. Wystarczy spojrzeć na ewolucję, jaka zaszła zaledwie w kilka lat w teledyskach tej formacji. W pierwszym wideo mamy do czynienia z człowiekiem, który chce wyskoczyć z naszego ekranu i zdemolować nam mieszkanie. W drugim mamy kolesia, który jest na tyle męski, że nie boi się założyć na siebie babskich ciuchów, bo kurde tak. 

Również brytyjskie IDLES reprezentuje stanowisko pro-LGBT i profeministyczne (fantastyczny tekściarz i lider tego zespołu Joe Talbot nieraz powtarzał z dumą, że czuje się feministą). Zespół w swoich piosenkach manifestował wsparcie m.in. dla imigrantów oraz zwracał uwagę na szereg niebezpieczeństw związanych z toksyczną męskością. Miło. 

Patrząc na Stany Zjednoczone polecam przyjrzeć się bliżej zespołowi Turnstile — zespołowi z hardcore’owymi korzeniami, który z biegiem czasu zmienił aranżację swoich utworów na rzecz lżejszego brzmienia, melodii, ale także pozytywnego, podnoszącego na duchu przekazu. 

Powyższe przykłady (imo) pokazują, jak na przekór utartym schematom w sposobie postrzegania danych gatunków, nie można i nie należy szufladkować muzycznego przekazu. Jeżeli potrzebujesz w piosence danego zespołu treści o płonącym świecie do naprawy — znajdziesz go. Tak samo, jak symultanicznie będzie tam na ciebie czekać też przekaz o tym, że miłość i tolerancja wobec wszystkich jest ok. 

Wchodzimy właśnie w czwarty kwartał 2022 rok. Kawałek Maty „Kiss cam” ma ponad 80 milionów wyświetleń. Kawałek o tym, że typo wstydził się zagadać do dziewczyny. Mamy prawie koniec 2022, a Zdechły Osa rozwalił kijem bejsbolowym radiowóz krzycząc „Zachowania ADHDLGBTHWDP” (oczywiście nie popieramy jakichkolwiek aktów przemocy). 

Czy ci kolesie wpisują się stereotyp twardzieli? Nie jestem pewien. Kim są? Kolesiami, którzy mieli odwagę poruszyć tematy, których wcześniej tak chętnie nie poruszano.